Jedna z lalek mojego dzieciństwa- Beach Blast Barbie. Wzdychałam do niej skrycie i zazdrościłam koleżankom, które ją posiadały. Aż pewnego wieczoru niespodzianka- dostałam ją od taty, który poszedł z bratem do Pewexu po klocki Lego. Szalałam ze szczęścia...
zdjęcie z internetu
Moja (której stojaka użyczyła pewna dama z Sagi Twilight) :
Product Code: 3237
Rok Produkcji: 1989
Lalka silnie opalona- w kalifornijskim ;) słońcu, o platynowych karbowanych włosach z grzywką i treską, która zmienia kolor pod wpływem promieni słonecznych z blond na różowe.
Plażówka, więc nie może być ubrana inaczej niż w strój plażowy- różowo-czarny i różowe okulary przeciwsłoneczne. Ma żółty daszek na słońce i dysk plażowy w takim samym kolorze (u mnie pozostały doczepione w pudle).
Profil prawy:
Profil lewy:
Tyłem:
Moja pierwsza Beach Blast jak reszta poszła w świat i nieco różniła się od tej, którą posiadam obecnie. Przede wszystkim dopinka była trójkątna, teraz mam okrągłą, jak na pudełku. I odcień twarzy był nieco inny, ale to już pewnie wina upływającego czasu...
Pomimo upływu lat, nadal zachwycam się jej urodą...